Główny korytarz
+6
Enyo
Adrian
Kenami
Jellal
Cass
Tarcio
10 posters
Teenage Life :: Szkoła :: Główny budynek
Strona 1 z 2
Strona 1 z 2 • 1, 2
Główny korytarz
Duży ciągnący się przez prawie całą szkołę wąski korytarz. Przeważnie tutaj przerwy spędzają uczniowie. Na ścianach korytarzu wiszą różne obrazy i portrety dyrektorów. Jest również tablica ogłoszeń oraz duża półka a na niej trofea i puchary zdobywane przez uczniów w dziedzinie sportowej.
Re: Główny korytarz
Dziewczyna nie wiedziała za bardzo, co ma ze sobą zrobić. Siedzenie w pokoju nudziło ja okropnie, była tam sama i nawet nie miała się, do kogo odezwać to też liczyła, że może w szkole uda jej się na kogoś trafić. Niestety korytarz był zupełnie pusty, ani jednej żywej duszy. Przez okna docierały już tylko delikatne promyki zachodzącego słońca pozostawiając korytarz w półmroku.
„Mogłam się tego spodziewać. W końcu to niedziela” pomyślała wzdychając ciężko z lekkim rozczarowaniem.
Zaczęła maszerować przed siebie powolnym krokiem tak, że echo niosło stukanie jej obcasów przez całą długość korytarza i już po chwili wyszła ze szkoły nie widząc tu żadnej żywej duszy.
[z/t]
„Mogłam się tego spodziewać. W końcu to niedziela” pomyślała wzdychając ciężko z lekkim rozczarowaniem.
Zaczęła maszerować przed siebie powolnym krokiem tak, że echo niosło stukanie jej obcasów przez całą długość korytarza i już po chwili wyszła ze szkoły nie widząc tu żadnej żywej duszy.
[z/t]
Cass- Szkolna gwiazda
- Liczba postów : 205
Join date : 05/05/2011
Age : 29
Re: Główny korytarz
Jellal oraz Kenami wracali z gabinetu dyrektora, jednakże nie wiadomo nawet po co oni tam byli. Dostali jakieś kartki od tego oszołoma. Kenami od razu ją pogniotła.
- Myślałem, że taka wzorowa uczennica z ciebie.
Powiedział szyderczo chłopak. Ten jednak porwał kartkę, chodź wpierw chciał przeczytać to co na niej było napisane.
- Póki co, nie ma sensu się tym martwić.
Dodał i wyrzucił kartkę do kosza na śmieci, po chwili oparł się o jakąś szafkę i rozglądał się po korytarzu.
- Myślałem, że taka wzorowa uczennica z ciebie.
Powiedział szyderczo chłopak. Ten jednak porwał kartkę, chodź wpierw chciał przeczytać to co na niej było napisane.
- Póki co, nie ma sensu się tym martwić.
Dodał i wyrzucił kartkę do kosza na śmieci, po chwili oparł się o jakąś szafkę i rozglądał się po korytarzu.
Jellal- Szkolny osiłek
- Liczba postów : 198
Join date : 10/05/2011
Skąd : Hiszpania / Barcelona
Re: Główny korytarz
-Hmmm, nawet nie wiesz jak bardzo. - powiedziała z rozbawieniem w głosie. Spojrzała na potarganą kartkę i ją rozłożyła. Było na niej napisane powitanie z szkoły i opis jej. - " Dziecinada. " - pomyślała. Nie mogła uwierzyć, że specjalnie musiała przyjść do gabinetu po świstek niepotrzebnej kartki. Zgniotła kartkę. Jak tylko zauważyła kosz zaczęła celować do niego. Kartka wleciała dokładnie do środka kosza. - I to się robi z takimi duperelami. - dodała.
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Główny korytarz
- A jak !
Powiedział zadowolony Jellal i spojrzał na kosz, w którym są kartki. Chwilę tak oboje stali, aż w końcu niebieskowłosy spytał.
- Co robimy ?
Cały czas oparty o szafkę, z rękami w kieszeniach patrzył na każde okno, i na to co było za nim.
Powiedział zadowolony Jellal i spojrzał na kosz, w którym są kartki. Chwilę tak oboje stali, aż w końcu niebieskowłosy spytał.
- Co robimy ?
Cały czas oparty o szafkę, z rękami w kieszeniach patrzył na każde okno, i na to co było za nim.
Jellal- Szkolny osiłek
- Liczba postów : 198
Join date : 10/05/2011
Skąd : Hiszpania / Barcelona
Re: Główny korytarz
- Może by się tak przejść, mam trochę tej szkoły dojść, przez " kochanego " pana dyrektora. - powiedziała. Z pogardą spojrzała na miejsce, gdzie niedawno z niego wyszła. Lecz szybko przeniosła spojrzenie na znajomego. Czekała na jego odpowiedź, która była decydująca, czy będzie musiała tutaj tkwić i się nudzić czy może nie. Odgarnęła grzywkę, która uwielbiała zasłaniać jej pole widzenia.
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Główny korytarz
- Dobra.
Odpowiedział krótko chłopak patrząc na okno, które było na wprost ich. Niebieskowłosy uśmiechnął się do dziewczyny i powolnym krokiem ruszył w stronę wyjścia z tej przeklętej szkoły. Chciał wyjść na świeże powietrze, także było wszystko ok. Szedł powoli, i czekał na to aż dołączy do niego Kenami.
Odpowiedział krótko chłopak patrząc na okno, które było na wprost ich. Niebieskowłosy uśmiechnął się do dziewczyny i powolnym krokiem ruszył w stronę wyjścia z tej przeklętej szkoły. Chciał wyjść na świeże powietrze, także było wszystko ok. Szedł powoli, i czekał na to aż dołączy do niego Kenami.
Jellal- Szkolny osiłek
- Liczba postów : 198
Join date : 10/05/2011
Skąd : Hiszpania / Barcelona
Re: Główny korytarz
Dziewczyna uśmiechnęła się bardziej. Dołączyła do Jellal'a. Szła krok za krokiem jego. - To prowadź. - powiedziała. Korytarz był dojść długi i nie było widać końca. Przez moment zaczęła się zastanawiać czy jest wyjście, ale ujrzała drzwi. Otworzyła je i wyszli razem z terytorium szkoły.
z/t oboje.
z/t oboje.
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Główny korytarz
Chłopak wszedł do sekretariatu i wziął klucze do swego pokoju. W rękach trzymał walizki, a na plecach plecak. Otworzył drzwi do swego pomieszczenia i wrzucił tam swoje rzeczy, a następnie zamknął je na klucz. Potem zaczął wędrować sobie po korytarzach zwiedzając. Stanął przy oknie i zaczął rozglądać się. Zerknął tylko na niebo. Słońce świeciło, więc deszcz nie powinien padać. Zerknął na portret dyrektora. Przeczesał palcami swe białe włosy.
/Brak weny/
/Brak weny/
Adrian- Liczba postów : 6
Join date : 18/05/2011
Re: Główny korytarz
Cass przechadzała się jak zwykle szkolnym korytarzem zachwycając wszystkich ją otaczających swoją wspaniałością. W pewnym momencie gdzieś w oddali dostrzegła nieznaną sobie postać. Nieco zaciekawiona zaczęła powoli zbliżać się do białowłosego nieznajomego. Stanęła tuż obok niego przypatrując się na portret dyrektora nieco się krzywiąc.
- Wredny staruch nigdy nie pozwala nosić za krótkich spódniczek - powiedziała kręcąc z irytacją głową.
Dyrektor nie należał do jej ulubionych szkolnych osobistości. Robił stanowczo za dużo apeli i akcji niczym dla dzieci z podstawówki.
- Nigdy cię tu wcześniej nie widziałam - powiedziała odwracając się w jego stronę. - Jesteś nowy?
- Wredny staruch nigdy nie pozwala nosić za krótkich spódniczek - powiedziała kręcąc z irytacją głową.
Dyrektor nie należał do jej ulubionych szkolnych osobistości. Robił stanowczo za dużo apeli i akcji niczym dla dzieci z podstawówki.
- Nigdy cię tu wcześniej nie widziałam - powiedziała odwracając się w jego stronę. - Jesteś nowy?
Cass- Szkolna gwiazda
- Liczba postów : 205
Join date : 05/05/2011
Age : 29
Re: Główny korytarz
- Nie wiem nigdy spódniczek nie nosiłem - oznajmił śmiejąc się. Ciekawe czy wiele stracił? On nawet nie myślał nad tym żeby założyć spódniczkę.
- Tak jestem tutaj nowy - dodał, jeszcze raz przeczesując swoje białe włosy. Zmierzył dziewczynę wzrokiem. Miała ładną postawę. Zerknął na portret Dyra zastanawiając się czy kiedykolwiek do niego trafi. Jego soczyste, czerwone oczy były wpatrzone na jakiś obraz, jednak i tak po chwili patrzył na coś innego. Jeszcze nigdy tutaj nie był.
- Jestem Adrian - przedstawił swoje piękne imię.
- Tak jestem tutaj nowy - dodał, jeszcze raz przeczesując swoje białe włosy. Zmierzył dziewczynę wzrokiem. Miała ładną postawę. Zerknął na portret Dyra zastanawiając się czy kiedykolwiek do niego trafi. Jego soczyste, czerwone oczy były wpatrzone na jakiś obraz, jednak i tak po chwili patrzył na coś innego. Jeszcze nigdy tutaj nie był.
- Jestem Adrian - przedstawił swoje piękne imię.
Adrian- Liczba postów : 6
Join date : 18/05/2011
Re: Główny korytarz
Zaśmiała się słysząc jego słowa. Nigdy ie zdarzyło jej się spotkać chłopaka w spódniczce, ale zapewne byłoby to bardzo ciekawe i zabawne doświadczenie. Może uda jej się kiedyś "zachęcić" kogoś żeby specjalnie dla niej i jej uciechy wcisnął się w jakąś seksowną kieckę.
- Jestem Cass - powiedziała z uśmiechem - miło poznać.
Ostatnio do szkoły przychodziło coraz więcej nowych osób. Widać dużo osób ostatnio interesowało się szkołą i i możliwością nauki w tej placówce.
- Skoro jesteś nowy to może potrzebujesz jakiejś pomocy, oprowadzenia??
- Jestem Cass - powiedziała z uśmiechem - miło poznać.
Ostatnio do szkoły przychodziło coraz więcej nowych osób. Widać dużo osób ostatnio interesowało się szkołą i i możliwością nauki w tej placówce.
- Skoro jesteś nowy to może potrzebujesz jakiejś pomocy, oprowadzenia??
Cass- Szkolna gwiazda
- Liczba postów : 205
Join date : 05/05/2011
Age : 29
Re: Główny korytarz
- Mi też miło - oznajmił wesoło się uśmiechając. Przeczesał swe białe włosy. Rozejrzał się jeszcze raz po korytarzu.
- Z chęcią przyda mi się pomoc oraz ktoś kto mnie oprowadzi - powiedział uśmiechając się szaleńczo. Patrzył na dziewczynę, lecz nie długo. Przeniósł wzrok na okno, za którym słońce gościło cały czas. Jego oczy zalśniły wariacko. Stał cały czas obok Cass opierając się o ścianę. Oczywiście obok niego również było okno. Poprawił Jeszcze swą koszulę.
/Ja kończę papa./
- Z chęcią przyda mi się pomoc oraz ktoś kto mnie oprowadzi - powiedział uśmiechając się szaleńczo. Patrzył na dziewczynę, lecz nie długo. Przeniósł wzrok na okno, za którym słońce gościło cały czas. Jego oczy zalśniły wariacko. Stał cały czas obok Cass opierając się o ścianę. Oczywiście obok niego również było okno. Poprawił Jeszcze swą koszulę.
/Ja kończę papa./
Adrian- Liczba postów : 6
Join date : 18/05/2011
Re: Główny korytarz
Jakoś nie za bardzo leżało jej oprowadzanie tego kolesia po nudnych szkolnych korytarzach, ale jakoś tą reputację należy zdobywać. Nie mogła przecież nagle pokazać się wszem i wobec jako wredną myślącą tylko o sobie zołzę. Nie po to męczyła się tyle czasu na zdobycie tytułu szkolnej gwiazdeczki, żeby jakimś głupim zagraniem wszystko zaprzepaścić.
- To od czego chciałbyś zacząć? - Zapytała wysilając się na uśmiech.
- To od czego chciałbyś zacząć? - Zapytała wysilając się na uśmiech.
Cass- Szkolna gwiazda
- Liczba postów : 205
Join date : 05/05/2011
Age : 29
Re: Główny korytarz
Westchnął, lecz po chwili na jego twarzy pojawił się uśmiech wariata. Założył na głowę kaptur.
- Ty naprawdę sądzisz że mówiłem poważnie? - zapytał przybliżając swoją twarz do jej mrugając przy tym. Potem odsunął się od niej jednym zwinnym ruchem. Zaśmiał się szaleńczo i odwrócił się plecami do tej ,,damy".
- I tak widzę że ci to przeszkadza -oznajmił machając jej na pożegnanie. Szedł sobie spokojnie, a z kieszeni wyciągnął swoją komórkę.
- Narka - zawołał znikając już jej z oczy. Można było usłyszeć zamykające się drzwi, jednak to chyba nie był on.
zt.
- Ty naprawdę sądzisz że mówiłem poważnie? - zapytał przybliżając swoją twarz do jej mrugając przy tym. Potem odsunął się od niej jednym zwinnym ruchem. Zaśmiał się szaleńczo i odwrócił się plecami do tej ,,damy".
- I tak widzę że ci to przeszkadza -oznajmił machając jej na pożegnanie. Szedł sobie spokojnie, a z kieszeni wyciągnął swoją komórkę.
- Narka - zawołał znikając już jej z oczy. Można było usłyszeć zamykające się drzwi, jednak to chyba nie był on.
zt.
Adrian- Liczba postów : 6
Join date : 18/05/2011
Re: Główny korytarz
"Co za gbur!!"
Pomyślała z obudzeniem Cassie odprowadzając wzrokiem pana nadętego wariata do drzwi.
"Co on sobie w ogóle wyobraża?!"
Jeszcze jej się nie zdarzyło, żeby jakiś rozchichotany palant od tak ją olał, odwrócił się na pięcie i wymaszerował jak gdyby nigdy nic z pomieszczenie w którym się znajdowali. Za kogo on się w ogóle uważał? Tak czy inaczej zirytowana Cass starając się jakoś opanować ruszyła w stronę wyjściowych drzwi. Nie miała zamiary sterczeć na dłużej na tym korytarzu a szczególnie wtedy, kiedy obleśny portret dyrka gapił się na nią z tej swojej naściennej ramki psując humor samą swoją nieruchomą facjatą, którą jakieś biedak malarz musiał własnoręcznie przerzucić na płótno tak aby temu się podobało.
Stukając swymi wysokimi obcasikami wymaszerowała jeszcze nieco naburmuszona ze szkolnego korytarza udając się w bliżej nie znane sobie miejsce.
[zt]
Pomyślała z obudzeniem Cassie odprowadzając wzrokiem pana nadętego wariata do drzwi.
"Co on sobie w ogóle wyobraża?!"
Jeszcze jej się nie zdarzyło, żeby jakiś rozchichotany palant od tak ją olał, odwrócił się na pięcie i wymaszerował jak gdyby nigdy nic z pomieszczenie w którym się znajdowali. Za kogo on się w ogóle uważał? Tak czy inaczej zirytowana Cass starając się jakoś opanować ruszyła w stronę wyjściowych drzwi. Nie miała zamiary sterczeć na dłużej na tym korytarzu a szczególnie wtedy, kiedy obleśny portret dyrka gapił się na nią z tej swojej naściennej ramki psując humor samą swoją nieruchomą facjatą, którą jakieś biedak malarz musiał własnoręcznie przerzucić na płótno tak aby temu się podobało.
Stukając swymi wysokimi obcasikami wymaszerowała jeszcze nieco naburmuszona ze szkolnego korytarza udając się w bliżej nie znane sobie miejsce.
[zt]
Cass- Szkolna gwiazda
- Liczba postów : 205
Join date : 05/05/2011
Age : 29
Re: Główny korytarz
Enyo wytoczyła się na korytarz, wręcz tarzając się ze śmiechu. Podparła się o Chrome. Westchnęła głęboko i mruknęła.
- No to lećcie, ptaszki. - uśmiechnęła się do nich promiennie i ruszyła przed siebie. Nie miała zamiaru im komplikować sobą życia. Chyba się przejdzie na obchód szkoły. Obejrzy nieznane zakątki. Poszuka Sali Balowej. Która, gdy była dzieckiem zawsze ją pociągała. Marzyła o wielkich bufiastych sukniach za kostki i srebrnych zgranych pantofelkach oraz o... królewiczu. Roześmiała się w duchu i pokiwała nowym znajomym.
- No to lećcie, ptaszki. - uśmiechnęła się do nich promiennie i ruszyła przed siebie. Nie miała zamiaru im komplikować sobą życia. Chyba się przejdzie na obchód szkoły. Obejrzy nieznane zakątki. Poszuka Sali Balowej. Która, gdy była dzieckiem zawsze ją pociągała. Marzyła o wielkich bufiastych sukniach za kostki i srebrnych zgranych pantofelkach oraz o... królewiczu. Roześmiała się w duchu i pokiwała nowym znajomym.
Enyo- Szkolny sportowiec
- Liczba postów : 273
Join date : 07/05/2011
Skąd : Wielka Brytania
Re: Główny korytarz
Również pokiwała Enyo i odwróciła się w stronę Diablika.
-Więc... Idziemy w jakieś lepsze miejsce ? No... chyba że nie chcesz, zrozumiem... - mówiąc lekko się do niego uśmiechnęła jednak miała nadzieję że nie odmówi...
-Więc... Idziemy w jakieś lepsze miejsce ? No... chyba że nie chcesz, zrozumiem... - mówiąc lekko się do niego uśmiechnęła jednak miała nadzieję że nie odmówi...
Chrome- Szara myszka
- Liczba postów : 17
Join date : 15/06/2011
Re: Główny korytarz
Dotarł aż na teren szkoły, wiedział że są zajęcia dlatego powoli przemierzał korytarz tak by żaden nauczyciel go nie zauważył. Spacerując tak zauważył w oddali Enyo w towarzystwie dwóch innych osób, postanowił podejść do niej (Enyo) i tak też zrobił, zatrzymał się naprzeciwko dziewczyny. Uśmiechnął się do niej, myślał że ona jest na zajęciach a tu niespodzianka ona stoi sobie na korytarzu...
-Już po zajęciach czy jak?
-Już po zajęciach czy jak?
Toshiro- Szkolny buntownik
- Liczba postów : 117
Join date : 15/05/2011
Re: Główny korytarz
Widząc Toshiro tuż przed sobą stanęła jak wryta. I powtarzała sobie w duchu "Panuj nad sobą, panuj nad sobą. Kontroluj sytuacje.". Rozgoniła swoje myśli na cztery strony świata, tak by nie przeszkadzały jej w swobodnym myśleniu. Uśmiechnęła się nieco już rozluźniona, ale wciąż niepewna. Spojrzała na niego zadziornie.
- Chłopcze, czy Ty uważasz, że ja Słynna Aktorka Angielskiego Teatru - Enyo nie potrafię się urwać z lekcji?! - prychnęła zabawnie i dodała kręcąc głową. - Jeśli tak uważasz, to musisz się jeszcze wiele o mnie nauczyć, wiesz?
Podparła ramiona na biodrach i spojrzała mu w oczy. Ciekawa była jak zareaguje.
- Chłopcze, czy Ty uważasz, że ja Słynna Aktorka Angielskiego Teatru - Enyo nie potrafię się urwać z lekcji?! - prychnęła zabawnie i dodała kręcąc głową. - Jeśli tak uważasz, to musisz się jeszcze wiele o mnie nauczyć, wiesz?
Podparła ramiona na biodrach i spojrzała mu w oczy. Ciekawa była jak zareaguje.
Enyo- Szkolny sportowiec
- Liczba postów : 273
Join date : 07/05/2011
Skąd : Wielka Brytania
Re: Główny korytarz
Hę? Nie wiedział co w ogóle jej odpowiedzieć wzruszył ramionami i uśmiechnął się. W sumie on tam nie wiedział do czego dziewczyna jest zdolna.
-Skoro już nie ma zajęć to może chcesz gdzieś iść?
Miał nadzieję że zgodzi się z nim wybrać gdziekolwiek, ale jeśli odmów to trudno w końcu nie musi z nim nigdzie iść. No tak on miał nadzieję, ale nadzieja matką głupich.
-Skoro już nie ma zajęć to może chcesz gdzieś iść?
Miał nadzieję że zgodzi się z nim wybrać gdziekolwiek, ale jeśli odmów to trudno w końcu nie musi z nim nigdzie iść. No tak on miał nadzieję, ale nadzieja matką głupich.
Toshiro- Szkolny buntownik
- Liczba postów : 117
Join date : 15/05/2011
Re: Główny korytarz
Enyo również wzruszyła ramionami. A co jej szkodzi? Jeśli będzie się pilnować, może być bardzo miło. Wyminęła go i poszła mówiąc jeszcze.
- A więc zabierz mnie gdzieś. - uśmiechnęła się tajemniczo. stanęła i poczekała na niego machając z nudów rękoma do przodu i do tyłu.
- A więc zabierz mnie gdzieś. - uśmiechnęła się tajemniczo. stanęła i poczekała na niego machając z nudów rękoma do przodu i do tyłu.
Enyo- Szkolny sportowiec
- Liczba postów : 273
Join date : 07/05/2011
Skąd : Wielka Brytania
Re: Główny korytarz
- Dobra, chodź. - chwycił Chrome za rękę i poszedł w kierunku wyjścia. Wyminął tą dziewczynę od bólu brzucha. Sądząc z jej rozmowy, miała na imię Enyo, albo to było jej przezwisko.
Muszę się oduczyć tego podsłuchiwania cudzych rozmów, skarcił się w duchu.
- Idziemy... hmm... może do parku?
Muszę się oduczyć tego podsłuchiwania cudzych rozmów, skarcił się w duchu.
- Idziemy... hmm... może do parku?
Diablik- Przeciętny uczeń
- Liczba postów : 29
Join date : 29/05/2011
Re: Główny korytarz
Uśmiechnęła się do niego i kiwnęła głową z aprobatą. Teraz to ona wzięła Diablika za ręke i delikatnie pociągnęła go w stronę parku...
Wyszli z budynku i uważając by nikt ich nie dostrzegł pobiegli w strone "celu" .
W woli wyjaśnienie Oboje...
[zt]
Wyszli z budynku i uważając by nikt ich nie dostrzegł pobiegli w strone "celu" .
W woli wyjaśnienie Oboje...
[zt]
Chrome- Szara myszka
- Liczba postów : 17
Join date : 15/06/2011
Re: Główny korytarz
Ma ja gdzieś zabrać tylko gdzie? Nie miał żadnego pomysłu, ale w końcu wymyśli coś po drodze. Podszedł powoli do Enyo, chwycił ją za rękę i pomaszerował przed siebie. Nie miał pojęcia gdzie by ona chciała iść ale znając ją tak troszkę mógł po kombinować. Pomaszerował więc w stronę sali balowej.
z/t (oboje)
z/t (oboje)
Toshiro- Szkolny buntownik
- Liczba postów : 117
Join date : 15/05/2011
Strona 1 z 2 • 1, 2
Teenage Life :: Szkoła :: Główny budynek
Strona 1 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|