Staw
+4
Aya
Kenami
Jellal
Cass
8 posters
Teenage Life :: Miasto :: Park
Strona 2 z 2
Strona 2 z 2 • 1, 2
Re: Staw
- Tak... - rzekła cicho Charlie - piep***ne etykietki. Ja także ich nie znoszę. - mówiła dalej patrząc na Flaky. Po chwili dodała - Nie masz się o co martwić, dla mnie nie liczy się wiek, płeć, orientacja seksualna etc., tak naprawdę ważne jest to jakim się jest człowiekiem... Tu Charlie urwała swoje zdanie i z uśmiechem patrzyła na dziewczynę. - Mam nadzieję, że z czasem Nasza znajomość rozkwitnie i będziemy sobie bliższe. Brązowooka tym razem przełamała się i już nie uciekła wzrokiem. Chciała aby Flaky stała się jej bliższa. Intrygowała ją i z każdą minutą coraz bardziej była pewna tego, że chce ją bardziej poznać.
CharlieBrown- Indywidualistka
- Liczba postów : 96
Join date : 07/06/2011
Age : 31
Skąd : Anglia
Re: Staw
- Lecz przykre jest to, iż niektóre z wymienionych przez ciebie elementów wpływają na przezwisko. - szepnęła cicho, łapiąc listek, który spadł z drzewa. Obracała go w palcach, gładząc lekko jego powierzchnię. Uśmiechnęła się, słysząc słowa dziewczyny, po czym spojrzała na nią.
- Uprzedzam, ze nie mam charakteru idealnego do nawiązywania nowych znajomości. Możemy jednak spróbować. - rzekła z delikatnym uśmiechem, martwiąc się w duchu. Nie potrafiła łatwo zaufać nowej osobie ani być szczerą dla niej. Kilka dobrych lat unikała ludzi, co wbiło się w jej psychikę.
- Uprzedzam, ze nie mam charakteru idealnego do nawiązywania nowych znajomości. Możemy jednak spróbować. - rzekła z delikatnym uśmiechem, martwiąc się w duchu. Nie potrafiła łatwo zaufać nowej osobie ani być szczerą dla niej. Kilka dobrych lat unikała ludzi, co wbiło się w jej psychikę.
Flaky- Kozioł ofiarny
- Liczba postów : 332
Join date : 07/05/2011
Age : 28
Skąd : Anglia
Re: Staw
- Flaky...? Wszystko O.K.? - zapytała Charlie patrząc na dziewczynę.
- Czuję, że coś Cię trapi... Mnie nie oszukasz, ja to po prostu wiem... - mówiła dalej. Brązowooka nieprzerwanie patrzyła na Fergie, która wyraźnie próbowała coś przed nią ukryć. Odsunęła się nieco i spuściła wzrok.
- Eh, chyba jednak ja się do tego nie nadaje. - mówiła w duchu. - Jeśli chcesz to już sobie pójdę - dodała po chwili Charlie, licząc jednak, że dziewczyna nie pozwoli jej tak łatwo się wycofać.
- Czuję, że coś Cię trapi... Mnie nie oszukasz, ja to po prostu wiem... - mówiła dalej. Brązowooka nieprzerwanie patrzyła na Fergie, która wyraźnie próbowała coś przed nią ukryć. Odsunęła się nieco i spuściła wzrok.
- Eh, chyba jednak ja się do tego nie nadaje. - mówiła w duchu. - Jeśli chcesz to już sobie pójdę - dodała po chwili Charlie, licząc jednak, że dziewczyna nie pozwoli jej tak łatwo się wycofać.
CharlieBrown- Indywidualistka
- Liczba postów : 96
Join date : 07/06/2011
Age : 31
Skąd : Anglia
Re: Staw
- Nic mi nie jest. Po prostu nie należę do osób otwartych, które potrafią komuś powierzyć tajemnicę po dwóch dniach rozmowy. - wytłumaczyła cicho, uśmiechając się trochę sztucznie. Gdy Charlie chciała wstać - Flaky złapała ją za nadgarstek. Spojrzała na jej twarz jakby ze zdziwieniem. Jeśli chciała pokonać swoją nieśmiałość powinna zostać. Sama powiedziała, że chciałaby nawiązać z Fergie lepszy kontakt, a ucieczka nie była punktem prowadzącym do celu.
- Zostań.. - zatrzymała ją, nie chcąc wprost mówić o poddaniu się.
- Zostań.. - zatrzymała ją, nie chcąc wprost mówić o poddaniu się.
Flaky- Kozioł ofiarny
- Liczba postów : 332
Join date : 07/05/2011
Age : 28
Skąd : Anglia
Re: Staw
- Ale ja nie proszę Cię od razu o wielką przyjaźń typu "best friends forever"... To dziecinne! - odpowiedziała Charlie patrząc z wielkim zdziwieniem na mała Flaky.
- Uwierz mi, ja także mam problem z zaufaniem komukolwiek... - mówiła dalej. Brązowooka ponownie usiadła obok dziewczyny łapiąc ją za rękę. - Chciałabym w końcu przełamać pewne stereotypy i bariery - powiedziała Charlie ze smutkiem w oczach po czym zamilkła na dłuższą chwilę.
- Uwierz mi, ja także mam problem z zaufaniem komukolwiek... - mówiła dalej. Brązowooka ponownie usiadła obok dziewczyny łapiąc ją za rękę. - Chciałabym w końcu przełamać pewne stereotypy i bariery - powiedziała Charlie ze smutkiem w oczach po czym zamilkła na dłuższą chwilę.
CharlieBrown- Indywidualistka
- Liczba postów : 96
Join date : 07/06/2011
Age : 31
Skąd : Anglia
Re: Staw
- Nie chodziło mi o "psiapsiółową" przyjaźń.. Jeśli nie będziesz zła, za to że każde moje wcześniejsze słowo mogło być kłamstwem, to znaczy, zę jakoś się dogadamy po kilku miesiącach. - rzekła spokojnie. Spojrzała na dziewczynę z niezrozumieniem. Przechyliła lekko głowę w bok i postanowiła tylko słuchać by dowiedzieć się o co chodzi Charlie. Jak dotąd zrozumiała tylko jedną czwartą jej przesłania..
Flaky- Kozioł ofiarny
- Liczba postów : 332
Join date : 07/05/2011
Age : 28
Skąd : Anglia
Re: Staw
- A któż powiedział, że każde moje wcześniejsze słowo nie było kłamstwem ? - zaśmiała się Charlie. - Powiem tak... Żywię ogromną nadzieję, że to właśnie Ty będziesz tą osobą, której będę w stanie zaufać i która mnie zrozumie. - dodała brązowooka i znów zamilkła. - Co się ze mną dzieje? - biła się z myślami nie patrząc na Flaky. Po chwili ciszy zwróciła się do Fergie z prośbą - Może się przejdziemy...?
CharlieBrown- Indywidualistka
- Liczba postów : 96
Join date : 07/06/2011
Age : 31
Skąd : Anglia
Re: Staw
- Hm.. - westchnęła jedynie, słuchając słów dziewczyny. Kiwnęła głową potakując i poprawiła włosy. Sprawdziła godzinę na telefonie, wyciągnęła gumę do żucia i wybrała jeden listek.
- Chcesz? Poczęstuj się. - rzekła cicho, jak miała w zwyczaju i wysunęła w stronę Charlie opakowanie. Czuła się dzisiaj jakby wszystko było snem lub co najmniej wytworem jej wyobraźni. Nie wiedziała dlaczego ale tak było.
- Chcesz? Poczęstuj się. - rzekła cicho, jak miała w zwyczaju i wysunęła w stronę Charlie opakowanie. Czuła się dzisiaj jakby wszystko było snem lub co najmniej wytworem jej wyobraźni. Nie wiedziała dlaczego ale tak było.
Flaky- Kozioł ofiarny
- Liczba postów : 332
Join date : 07/05/2011
Age : 28
Skąd : Anglia
Re: Staw
Charlie spojrzała na dziewczynę, uśmiechnęła się i odpowiedziała - Z chęcią. - Wysunęła rękę w kierunku opakowania gum. Wyciągnęła listek i uprzejmie podziękowała.
Obie nastolatki wstały z ławki i podążyły przed siebie. Szły spokojnie, alejkami parku, mijając okoliczne stawy, w których bawiły się ze sobą małe, kolorowe kaczki. Pogoda im sprzyjała choć słońce z wolna chowało się za horyzontem. Charlie spojrzała na Flaky z lekkim uśmiechem na twarzy i rzekła - Powiedz mi coś więcej o sobie...
Obie nastolatki wstały z ławki i podążyły przed siebie. Szły spokojnie, alejkami parku, mijając okoliczne stawy, w których bawiły się ze sobą małe, kolorowe kaczki. Pogoda im sprzyjała choć słońce z wolna chowało się za horyzontem. Charlie spojrzała na Flaky z lekkim uśmiechem na twarzy i rzekła - Powiedz mi coś więcej o sobie...
CharlieBrown- Indywidualistka
- Liczba postów : 96
Join date : 07/06/2011
Age : 31
Skąd : Anglia
Re: Staw
Schowała opakowanie do kieszeni kurtki, pozostawiając w nich swoje dłonie. Park był piękny. Mogła przebywać tu cały dzień i za każdym razem poznawać jego nowy zakątek. Pięknej pogodzie i porze dnia towarzyszyły ciche śpiewy ptaków, które latały nad głowami dziewczyn lub siadały na gałęziach drzew.
- Nazywam się Fergie Russell, pochodzę z Anglii i jestem nieśmiała? - rzekła zdziwiona podejściem Charlie. Słowa te skierowane w kierunku osoby skrytej nie były dobrym wyborem. Lepszym wyjściem było podejście pośrednie.
- Nie wiem jak sformułować odpowiedź, więc jakbyś mogła pierwsza..
- Nazywam się Fergie Russell, pochodzę z Anglii i jestem nieśmiała? - rzekła zdziwiona podejściem Charlie. Słowa te skierowane w kierunku osoby skrytej nie były dobrym wyborem. Lepszym wyjściem było podejście pośrednie.
- Nie wiem jak sformułować odpowiedź, więc jakbyś mogła pierwsza..
Flaky- Kozioł ofiarny
- Liczba postów : 332
Join date : 07/05/2011
Age : 28
Skąd : Anglia
Re: Staw
- A co byś chciała wiedzieć? Nazywam się Charlie Brown, no ale to już chyba wiesz. Ja także jestem nieśmiała i pochodzę z Anglii, obecnie mieszkam z dziadkiem. Tylko on mi pozostał na tym świecie... - dziewczyna przez chwilę stanęła w miejscu i spuściła głowę w dół. - Musisz być silna! - powiedziała sobie w duchu ściskając dłonie w pieści. Po chwili jednak schowała ręce do kieszeni i ruszyła dalej alejką wzdłuż stawu. - Powiedz mi Towarzyszko dlaczego ludzie tak źle Cię traktują...? Osobiście nie widzę w Tobie nic strasznego, wręcz przeciwnie - uważam, że jestem przemiłą osóbką - powiedziała z uśmiechem na twarzy Charlie.
CharlieBrown- Indywidualistka
- Liczba postów : 96
Join date : 07/06/2011
Age : 31
Skąd : Anglia
Re: Staw
Słuchała jej słów, a w głowie powróciły myśli o zmarłej matce. Spojrzała w ziemię i przetarła dłonią oczy. Ostatnio nie myślała o niej. Skupiała się na szkole i znajomościach. Zrobiło jej się przykro i wstyd, że zapomniała. Grzywka zasłoniła jej twarz. Kontynuowała spacer, nie chcąc martwić Charlie.
- W poprzedniej szkole byłam zmuszona do uczenia się z takimi idiotami, którzy wyśmiewali naturalne problemy ludzi. Taki na przykład mój problem z łupieżem.. - rzekła cicho, ocierając jeszcze oczy. Spojrzała na dziewczynę i zaśmiała się sama z siebie. - Dziękuję. Niestety większość osób nie zwraca uwagi na charakter, lecz wygląd. - dodała ze smutkiem, jednak uśmiechając się delikatnie..
- W poprzedniej szkole byłam zmuszona do uczenia się z takimi idiotami, którzy wyśmiewali naturalne problemy ludzi. Taki na przykład mój problem z łupieżem.. - rzekła cicho, ocierając jeszcze oczy. Spojrzała na dziewczynę i zaśmiała się sama z siebie. - Dziękuję. Niestety większość osób nie zwraca uwagi na charakter, lecz wygląd. - dodała ze smutkiem, jednak uśmiechając się delikatnie..
Flaky- Kozioł ofiarny
- Liczba postów : 332
Join date : 07/05/2011
Age : 28
Skąd : Anglia
Re: Staw
- Hej, Hej Flaky ! - Charlie spojrzała na dziewczynę i od razu posmutniała. Sięgnęła do torby i wyjęła z niej chusteczki. - Proszę.. - wysunęła paczkę w kierunku Fergie.
- Chodź usiądziemy... - powiedziała cicho i przycupnęła na trawie nad stawem. - Czy coś się stało? - zapytała smutnym głosem Charlie. Brązowooka wyraźnie przejęła się zachowaniem nowej znajomej. Przysunęła się w kierunku dziewczyny i objęła ją. - Jeśli masz taką potrzebę śmiało możesz się wygadać, wypłakać... - szepnęła.
- Chodź usiądziemy... - powiedziała cicho i przycupnęła na trawie nad stawem. - Czy coś się stało? - zapytała smutnym głosem Charlie. Brązowooka wyraźnie przejęła się zachowaniem nowej znajomej. Przysunęła się w kierunku dziewczyny i objęła ją. - Jeśli masz taką potrzebę śmiało możesz się wygadać, wypłakać... - szepnęła.
CharlieBrown- Indywidualistka
- Liczba postów : 96
Join date : 07/06/2011
Age : 31
Skąd : Anglia
Re: Staw
//Pozwolę sobie wepchnąć się Wam w fabułę, przepraszam bardzo. D:
Chiaki snuła się po parku, uparcie wlepiając spojrzenie zmrużonych oczu w dzierżoną w lewej dłoni kartkę. Prawa ręka zajęta była kurczowym ściskaniem targanej za sobą walizy - panienka najwyraźniej zgubiła się w drodze do nowej szkoły. Piękny początek, cholera jasna, stylowe zaginięcie w obcym sobie mieście. Jeszcze będą szukać jej zwłok w ściekach.
Westchnęła cicho pod nosem, zsuwając z nosa okulary i nakładając je na głowę. Nie miała zbyt dużej wady, szkła utrudniały więc jej trochę lekturę tego, co było wysmarowane na papierze.
Gdy usłyszała rozmowę dwóch dziewcząt, zacisnęła wargi w wąską linię, mierząc wzrokiem ich plecy. Integracja z obcymi ludźmi średnio jej się uśmiechała, ale te wyglądały na tutejsze. Tutejsze, w dodatku w wieku zbliżonym do Chiaki, co sprawiało, że były dobrymi kandydatkami na przewodniczki.
- E-ej. - wydukała wreszcie, gdy, przyspieszając nieznacznie kroku, dogoniła dziewczęta.
...Kurnamać, wspaniały początek konwersacji.
Chiaki snuła się po parku, uparcie wlepiając spojrzenie zmrużonych oczu w dzierżoną w lewej dłoni kartkę. Prawa ręka zajęta była kurczowym ściskaniem targanej za sobą walizy - panienka najwyraźniej zgubiła się w drodze do nowej szkoły. Piękny początek, cholera jasna, stylowe zaginięcie w obcym sobie mieście. Jeszcze będą szukać jej zwłok w ściekach.
Westchnęła cicho pod nosem, zsuwając z nosa okulary i nakładając je na głowę. Nie miała zbyt dużej wady, szkła utrudniały więc jej trochę lekturę tego, co było wysmarowane na papierze.
Gdy usłyszała rozmowę dwóch dziewcząt, zacisnęła wargi w wąską linię, mierząc wzrokiem ich plecy. Integracja z obcymi ludźmi średnio jej się uśmiechała, ale te wyglądały na tutejsze. Tutejsze, w dodatku w wieku zbliżonym do Chiaki, co sprawiało, że były dobrymi kandydatkami na przewodniczki.
- E-ej. - wydukała wreszcie, gdy, przyspieszając nieznacznie kroku, dogoniła dziewczęta.
...Kurnamać, wspaniały początek konwersacji.
Chiaki- Szara myszka
- Liczba postów : 10
Join date : 15/06/2011
Re: Staw
Charlie przejęła się zachowaniem Flaky mocniej niż ona sama. Wystarczyła jej chwila na uspokojenie się i nie potrzebne były kolejne słowa. Jednak dziewczyna nie mogła tego wiedzieć i dosyć miła była jej reakcja. Wzięła jedną chusteczkę z podarowanej paczki i otarła nią oczy. Usiadły na trawie, lecz Fergie nie potrzebowała dalszej pomocy.
- Jeszcze nikt się tak nie martwił tym co czuję. To miłe. - rzekła cicho, pozwalając się objąć. Nie chciała jednak płakać, więc tylko spojrzała na pływające po stawie kaczki. Nie zdążyła się zamyślić gdy usłyszała obcy głos za plecami.
- Hm? Coś się stało? - zapytała, spoglądając na dziewczynę.
- Jeszcze nikt się tak nie martwił tym co czuję. To miłe. - rzekła cicho, pozwalając się objąć. Nie chciała jednak płakać, więc tylko spojrzała na pływające po stawie kaczki. Nie zdążyła się zamyślić gdy usłyszała obcy głos za plecami.
- Hm? Coś się stało? - zapytała, spoglądając na dziewczynę.
Flaky- Kozioł ofiarny
- Liczba postów : 332
Join date : 07/05/2011
Age : 28
Skąd : Anglia
Re: Staw
za to wtrącenie zadźgamy Cię tępym nożem ^^ <złowieszczy śmiech>
_____________________________________________________________________
- Coś się stało? - zapytały jednocześnie nastolatki spoglądając na nieznajomą. Po chwili obie wstały, bo w sumie nie wypadało tak siedzieć. Charlie otrzepała się z trawy i poprawiła fryzurę. ,,Nowa" wyraźnie przypadła jej do gustu, ale dziewczyna starała się tego nie pokazywać. Tylko od czasu do czasu spoglądała na ową piękność oczekując jej reakcji.
_____________________________________________________________________
- Coś się stało? - zapytały jednocześnie nastolatki spoglądając na nieznajomą. Po chwili obie wstały, bo w sumie nie wypadało tak siedzieć. Charlie otrzepała się z trawy i poprawiła fryzurę. ,,Nowa" wyraźnie przypadła jej do gustu, ale dziewczyna starała się tego nie pokazywać. Tylko od czasu do czasu spoglądała na ową piękność oczekując jej reakcji.
CharlieBrown- Indywidualistka
- Liczba postów : 96
Join date : 07/06/2011
Age : 31
Skąd : Anglia
Re: Staw
//Jak bardzo tępym? XD
Owa piękność miała na sobie jakąś wymemłaną sukienkę, rozkłapciane japonki zamiast normalnego obuwia i wciśnięte w splątane kudły okulary, co z pewnością dodawało jej seksapilu i uroku, cholera. Choć Chiaki trzeba było jednak przyznać, że miała ładne rysy twarzy - co z tego, że nie potrafiła o nie zadbać?
Natychmiastowo speszyła się, widząc zainteresowanie, jakim obdarzyły ją dziewczyny. Zamiast normalnej wypowiedzi, w której zawrzeć miała materię swojego problemu, wydała z siebie niezrozumiały bełkot, połączony z natychmiastowym zaróżowieniem uszu, skrytych za mysimi loczkami.
- Bmbnbnbmh, t-teges, cholera jasna. - proszę bardzo, znakomity przykład umiejętności komunikacyjnych dziewczyny. Bystre spojrzenia nastolatek peszyły ją, nie ułatwiając podjęcia dialogu - ...Gdziejestszkołabranwellaprzepraszamżeprzeszkadzamwitam.
...Tak oto wydała z siebie średnio zrozumiały bełkot. Brawo, Chiaki.
Owa piękność miała na sobie jakąś wymemłaną sukienkę, rozkłapciane japonki zamiast normalnego obuwia i wciśnięte w splątane kudły okulary, co z pewnością dodawało jej seksapilu i uroku, cholera. Choć Chiaki trzeba było jednak przyznać, że miała ładne rysy twarzy - co z tego, że nie potrafiła o nie zadbać?
Natychmiastowo speszyła się, widząc zainteresowanie, jakim obdarzyły ją dziewczyny. Zamiast normalnej wypowiedzi, w której zawrzeć miała materię swojego problemu, wydała z siebie niezrozumiały bełkot, połączony z natychmiastowym zaróżowieniem uszu, skrytych za mysimi loczkami.
- Bmbnbnbmh, t-teges, cholera jasna. - proszę bardzo, znakomity przykład umiejętności komunikacyjnych dziewczyny. Bystre spojrzenia nastolatek peszyły ją, nie ułatwiając podjęcia dialogu - ...Gdziejestszkołabranwellaprzepraszamżeprzeszkadzamwitam.
...Tak oto wydała z siebie średnio zrozumiały bełkot. Brawo, Chiaki.
Chiaki- Szara myszka
- Liczba postów : 10
Join date : 15/06/2011
Re: Staw
Widać było, że dziewczyna jest równie, a nawet bardziej nieśmiała od Flaky i Charlie razem wziętych. Komunikacja będzie trudna, lecz można się oprzeć na logice i dedukcji. Z tego co ruda zdążyła zauważyć nieznajoma trzymała w ręce kartkę, a drugą dłonią trzymała uchwyt walizki. Nie trudno było się domyślić, że poszukuje akademika.
- Możliwe, że szukasz zakwaterowania? Mogę Ci wskazać gdzie jest akademik. - rzekła z uśmiechem, podchodząc do dziewczyny. Fergie była widocznie od niej młodsza i niższa..
- Możliwe, że szukasz zakwaterowania? Mogę Ci wskazać gdzie jest akademik. - rzekła z uśmiechem, podchodząc do dziewczyny. Fergie była widocznie od niej młodsza i niższa..
Flaky- Kozioł ofiarny
- Liczba postów : 332
Join date : 07/05/2011
Age : 28
Skąd : Anglia
Re: Staw
Tak tępym jak ja o świcie - czytaj bardzo tępym xD
______
- Ja także mogę pomóc - wyrwała nagle Charlie. Raptownie chwyciła za walizkę nieznajomej i uśmiechnęła się pytająco. Po chwili wszystkie trzy ruszyły w kierunku akademika. Brązowooka szła wolno ciągnąc za sobą walizkę. Podążała w milczeniu zerkając co chwilę na obie dziewczyny.
______
- Ja także mogę pomóc - wyrwała nagle Charlie. Raptownie chwyciła za walizkę nieznajomej i uśmiechnęła się pytająco. Po chwili wszystkie trzy ruszyły w kierunku akademika. Brązowooka szła wolno ciągnąc za sobą walizkę. Podążała w milczeniu zerkając co chwilę na obie dziewczyny.
CharlieBrown- Indywidualistka
- Liczba postów : 96
Join date : 07/06/2011
Age : 31
Skąd : Anglia
Re: Staw
//Ahahahah, cholera jasna, dawaj, kręci mnie sadomaso. 8D' *zrywa z siebie koszulę*
Chiaki z ulgą zauważyła, że te jakimś cudem zrozumiały komunikat, który wyrzuciła przed chwilą z siebie z prędkością wystrzału z karabinu maszynowego.
- ...Byłabym zobowiązana. - wykrzywiła usta w parodii uśmiechu, kątem oka rejestrując fakt, że starsza z tej dwójki przejęła jej bagaż i ruszyła przed siebie. Pytająco zerknęła więc na Fergie, by po chwili namysłu podążyć za Charlie.
- Chiaki jestem, swoją drogą. - Spójrzcie dzieci, resztka dobrych manier.
Chiaki z ulgą zauważyła, że te jakimś cudem zrozumiały komunikat, który wyrzuciła przed chwilą z siebie z prędkością wystrzału z karabinu maszynowego.
- ...Byłabym zobowiązana. - wykrzywiła usta w parodii uśmiechu, kątem oka rejestrując fakt, że starsza z tej dwójki przejęła jej bagaż i ruszyła przed siebie. Pytająco zerknęła więc na Fergie, by po chwili namysłu podążyć za Charlie.
- Chiaki jestem, swoją drogą. - Spójrzcie dzieci, resztka dobrych manier.
Chiaki- Szara myszka
- Liczba postów : 10
Join date : 15/06/2011
Re: Staw
Fergie uniosła dłoń Chiaki do góry, aby spojrzeć co napisane jest na kartce. Przeczytała tekst i wywnioskowała, że podany był tam adres akademika. Skoro Charlie wyrwała się tak z pomocą, to zapewne wiedziała gdzie znajduje się ów budynek. Ruda nie ruszyła się z miejsca, stojąc wciąż na alejce. Spojrzała tylko na odchodzące dziewczyny i odwróciła się na pięcie, by znaleźć nowe miejsce? A może znaleźć nową osobę? Sama nie wiedziała gdzie pójdzie. Pora była już dosyć późna, więc wolała zostać w pobliżu miasta. Zgubić się w lesie w środku nocy nie należało do miłych przeżyć.
- Do zobaczenia. - rzekła jedynie bardzo cicho i ruszyła w swoją stronę.. /zt
- Do zobaczenia. - rzekła jedynie bardzo cicho i ruszyła w swoją stronę.. /zt
Flaky- Kozioł ofiarny
- Liczba postów : 332
Join date : 07/05/2011
Age : 28
Skąd : Anglia
Re: Staw
Chiaki nie tak ostro ^^ bo bywam nieobliczalna
________
Charlie uśmiechnęła się w kierunku Chiaki - Ja jestem Charlie - podała rękę nowo-poznanej. Po chwili ruszyła dalej, podążając przed bramę parku z wolna kierowała się w stronę akademika. Dziewczyna doskonale znała te okolice, w końcu tu się wychowywała. Obie nastolatki przez całą drogę szły w milczeniu i tak po kilku minutach dotarły do miejsca zakwaterowania.
<z/t> obie
________
Charlie uśmiechnęła się w kierunku Chiaki - Ja jestem Charlie - podała rękę nowo-poznanej. Po chwili ruszyła dalej, podążając przed bramę parku z wolna kierowała się w stronę akademika. Dziewczyna doskonale znała te okolice, w końcu tu się wychowywała. Obie nastolatki przez całą drogę szły w milczeniu i tak po kilku minutach dotarły do miejsca zakwaterowania.
<z/t> obie
CharlieBrown- Indywidualistka
- Liczba postów : 96
Join date : 07/06/2011
Age : 31
Skąd : Anglia
Strona 2 z 2 • 1, 2
Teenage Life :: Miasto :: Park
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|