Cassandra Fairchild

by **Cass** Pią Maj 06, 2011 9:00 pm

Imię:

Cassandra
Nazwisko:

Fairchild
Wiek:

17
Rok:

I LO
Klasa:

A
Ranga:

Szkolna gwiazda
Pochodzenie:

Anglia / Londyn
Status:

Szkolna elita
Ekwipunek:

Dziewczyna zawsze ma przy sobie swoją wielką, niezwykle pojemną torbę, w której oprócz telefonu, kluczy do pokoju, notatnika/kalendarza, parku kosmetyków i jej ukochanego iPoda nie może zabraknąć szkicownika i kompletu ołówków zawsze zatemperowanych i gotowych do działania.
Charakter:

Charakterek dziewczyna niewątpliwie ma. Jest zadziorna, arogancka a jej ulubioną formą wypowiedzi jest sarkazm. Lubi prowokować i zwracać na siebie uwagę, jednak mimo to nie otrzymała ona miana szkolnej buntownicy. Nie znosi, kiedy ktoś narzuca jej swoja wolę i mówi, co ma robić. Jej własne poglądy są dla niej czymś, o co trzeba walczyć. Nie odpowiada jej także idea dopasowywania się do reszty szkolnego społeczeństwa. Nigdy nie chodzi tam gdzie wszyscy, co bardzo często wychodzi jej na dobre gdyż udaje jej się w ten sposób odnajdywać nowe, ciekawsze i nieznane przez innych miejsca. Ma ogromny talent do pakowania się w tarapaty i robienia skandalu, przez co w szkole jest o niej naprawdę głośno.
Wygląd:

Cass jest dość wysoka jak na swój wiek i przez jej szczupła sylwetkę często brana jest za anorektyczkę, która unika wszystkiego, co chodźmy w najmniejszym stopniu tuczy. Ma bladą cerę oraz bardzo nietypowe i bardzo długie niebieskie włosy najczęściej na je związane w dwie kitki na czubku głowy. Jej oczy są duże i niebieskie, jednak niektórzy doszukują się w nich także zieleni.
Zainteresowania:

Ciężko jest powiedzieć, czym dziewczyna tak naprawdę się interesuje. Lubi spędzać czas na Świerzym powietrzu np. jeżdżąc rolkach i rowerze, ale także lubi się czasem zaszyć w koncie ze słuchawkami na uszach rysując bądź zaczytując się w jakiś ciekawych powieściach Fantazy z wątkami romantycznymi. Jak każda szanująca się nastolatka lubi dobrą zabawę i dobrze wyglądać.
Historia:

Dziewczyna urodziła się i wychowała w Londynie. Pochodzi z zamożnego wielopokoleniowego rody Fairchildów cieszącego się w swojej okolicy bardzo dużym szacunkiem I zaufaniem, a co za tym idzie ich córka nie mogła otrzymać byle jakiego wychowania. Od najmłodszych lat dziewczynka wychowywana była na małą arystokratkę, zapoznawana z etykietą I zasadami poprawnego zachowania. Nie miała ona czasu na zabawę z innymi dziećmi a nawet, jeżeli to zazwyczaj narzucała im swoje zdanie I lubiła nimi manipulować, ponieważ im dzieci młodsze tym głupsze I bez żadnego kręcenia nosem zrobią to, co im każesz. Niekiedy ludzie twierdzili, że Cassandra nieco zadziera nosa I nie widzi nic poza jego czubkiem. Mieli rację. Dla nie ważne było I nadal jest tylko dobro własne, dobro innych od zawsze odstawiała na inny plan. Takie zachowanie wpoił jej do głowy ojciec, który zawsze powtarzał, że: „najważniejsze jest dobro twoje I twojej firmy, gdyż to od nich zależy, kim będziesz w przyszłości I jak będą cię postrzegać inni ludzie”. Ponieważ rodzice chcieli dla swojego małego skarbu jak najlepiej nie posyłali jej do drogich szkół tylko do wykwalifikowanych drogich instytucji, gdyż w życiu nie liczy się tylko majątek, ale również I wiedza. Dopiero w szkole Cass miała jakikolwiek kontakt ze swoimi rówieśnikami, mogła nawiązać znajomości I oczywiście zawojować całą szkolną społeczność swoją wspaniałością. Mimo iż nauka nie zawsze stała na pierwszym miejscu jej oceny były na prawdę zadowalające, żeby nie powiedzieć, że bardzo dobre. Po szkole często chodziły pogłoski, że to dzięki stanowisku jej ojca I nazwisku. Gdy tylko dobiegał koniec nauki w gimnazjum I zaczęły się rozprawy na temat dalszej edukacji panienki w liceum pierwszą propozycja, a raczej nie propozycją a wręcz nakazem było dostanie się do Instytutu Branwella. Oczywiście nie stanowiło to żadnego problemu, jednak znów pojawiły się pogłoski o rzekomej korupcji, która w zaczym stopniu przyczyniła się do wspaniałych wyników końcowych dziewczyny I szybkiego rozpatrzenia jej podania do liceum. I tak oto znalazła się tu, w tej szkole, aby zawojować ją tak jak wszystkie inne, przez które miała okazję przejść niczym lotem błyskawicy.

by **Tarcio** Pią Maj 06, 2011 9:05 pm

Akcept

Cassandra Fairchild

Cassandra Fairchild

Re: Cassandra Fairchild