Leśna polana
+2
Kenami
Cass
6 posters
Teenage Life :: Tereny za miastem :: Las
Strona 2 z 3
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Re: Leśna polana
Zerknął przelotnie na Cass. Miała stuprocentową rację - on również nie miał zamiaru tutaj nocować. Choć musiałoby być to dosyć zabawne. Ulewa wcale nie zelżała po upływie tego krótkiego czasu, wręcz przeciwnie: wezbrała na sile. Drzewo dawało im jednak jako-takie schronienie, więc mimo dosyć chłodnego wiatru deszcz był im niestraszny. Obserwował jak nieznajoma brunetka podaje Kenami swój sweter i doszedł do wniosku, że powinien chyba postąpić podobnie. Co prawda chciał zrobić to już wcześniej lecz uznał, że marynarkę ma tylko jedną, a dziewczyny są dwie, więc byłoby to nieuprzejme. W końcu zdjął ją i narzucił Cass na ramiona, spoglądając przepraszająco na nieznajomą. Wyglądało na to, że dobrze sobie radzi, poza tym nie miał już nic więcej. Ewentualnie biały podkoszulek, ale obawiał się, że dałby jej niewiele więcej ciepła niż ubranie, które miała teraz na sobie.
- Zajebiście - Rzekł, ponuro wpatrując się w spadające rzęsiście krople wody. Przeczesał włosy palcami, jednak te całkowicie mokre odmówiły posłuszeństwa. Westchnął zrezygnowany. Trzeba by wymyślić coś dla zabicia czasu.
- Zajebiście - Rzekł, ponuro wpatrując się w spadające rzęsiście krople wody. Przeczesał włosy palcami, jednak te całkowicie mokre odmówiły posłuszeństwa. Westchnął zrezygnowany. Trzeba by wymyślić coś dla zabicia czasu.
Daemon- Amant
- Liczba postów : 43
Join date : 07/05/2011
Age : 34
Skąd : Londyn
Re: Leśna polana
To co zrobiła nieznajoma było czymś naprawdę miłym. Widać było wyraźnie, że Kenami strasznie marznie. Stojąc obok niej Cassie bez problemu mogła usłyszeć stukot jej szczękających zębów, który jak by nie było trochę irytował. Jej samej też było zimno, dlatego kiedy tylko Dae oddał jej swoja marynarkę podarowała go ciepłym uśmiechem szczelnie się nią owijając.
- A co z tobą? – Zapytała spoglądając na chłopaka.
W końcu jemu też mogło być zimno, bo został w samej koszulce a to raczej zbyt dużo mu nie dawało a zaczynało padać coraz mocniej.
- To co robimy?
Nie dość, ze padało to jeszcze zaczynało robić się nudno, a nudny Cass nienawidziła. Musiało się cos dziać, być ciekawie, bo inaczej czas dłużył jej się w nieskończoność jak na lekcji historii, kiedy to musi wysłuchiwać o poczynaniach jakiegoś stukniętego władcy, a tego naprawdę nie cierpiała.
- A co z tobą? – Zapytała spoglądając na chłopaka.
W końcu jemu też mogło być zimno, bo został w samej koszulce a to raczej zbyt dużo mu nie dawało a zaczynało padać coraz mocniej.
- To co robimy?
Nie dość, ze padało to jeszcze zaczynało robić się nudno, a nudny Cass nienawidziła. Musiało się cos dziać, być ciekawie, bo inaczej czas dłużył jej się w nieskończoność jak na lekcji historii, kiedy to musi wysłuchiwać o poczynaniach jakiegoś stukniętego władcy, a tego naprawdę nie cierpiała.
Cass- Szkolna gwiazda
- Liczba postów : 205
Join date : 05/05/2011
Age : 29
Re: Leśna polana
Kenami uśmiechnęła się do nieznajomej wesoło. - Tobie nie będzie zimno? - zapytała. Ubrała na siebie sweter. Zrobiło jej się cieplej. Zrobiło się nudno. Nie było co robić, a najgorsze było to, że musieli tutaj tkwić. Po chwili deszcz trochę ustał, ale nadal nie zapowiadało się na to by do końca miało ustać. - Może by tak pobiegnąć do swoich pokoi zanim tak nie pada. - powiedziała. Spojrzała na wszystkich.
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
Anerii nie odzywała się w ogóle i nie odpowiadała. Siedziała ino an drzewo i patrzyła na niebo. Była już cała mokra, a katar zaczął ją trapić, jednak nie przejmowała się tym. Ona ma jeszcze jeden taki sweter.
- Ja mam motor. Mogę kogo odwieść. Tylko nie mówcie że to dobry uczynek - powiedziała i poprawiła swoje mokre włosy. Tak miała motor i znajdował się on niedaleko. Kilka kroków i już jest się przy nim. Zeskoczyła z drzewa i stanęła przed nimi. Dopiero teraz można było dostrzec wyraźniej jej strój. Rozejrzała się po tutaj obecnych. Jej oczy znów zalśniły bladym blaskiem, a następnie wypluła ślinę.
- Ja mam motor. Mogę kogo odwieść. Tylko nie mówcie że to dobry uczynek - powiedziała i poprawiła swoje mokre włosy. Tak miała motor i znajdował się on niedaleko. Kilka kroków i już jest się przy nim. Zeskoczyła z drzewa i stanęła przed nimi. Dopiero teraz można było dostrzec wyraźniej jej strój. Rozejrzała się po tutaj obecnych. Jej oczy znów zalśniły bladym blaskiem, a następnie wypluła ślinę.
Anerii- Liczba postów : 22
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
Westchnął znudzony. Rzeczywiście, powinni jakoś się pozbierać. Skoro tylko zauważył motor nieznajomej, nieco się ożywił. Mogła odwieźć jedną osobę. Wiadomo, że którąś z dziewczyn, Cass, albo Kenami. Przeczesał włosy palcami i rzekł:
- To niech Cass albo Kenami z Tobą pojadą. Najwyżej druga pójdzie ze mną. Jakoś osłoni się marynarką - Zrobił pauzę, wbijając wzrok w swoją część garderoby, którą akurat miała na sobie Cass - Ewentualnie mogę wziąć kogoś na ręce, czy coś... I tak jestem przemoczony, więc czy zmoknę bardziej czy mniej nie zrobi różnicy.
- To niech Cass albo Kenami z Tobą pojadą. Najwyżej druga pójdzie ze mną. Jakoś osłoni się marynarką - Zrobił pauzę, wbijając wzrok w swoją część garderoby, którą akurat miała na sobie Cass - Ewentualnie mogę wziąć kogoś na ręce, czy coś... I tak jestem przemoczony, więc czy zmoknę bardziej czy mniej nie zrobi różnicy.
Daemon- Amant
- Liczba postów : 43
Join date : 07/05/2011
Age : 34
Skąd : Londyn
Re: Leśna polana
Cass zastanowiła się chwilkę nad propozycją dziewczyny. Naprawdę bardzo, ale to bardzo chciała już wracać do cieplutkiego akademika zakopać się w pościeli na swoim mięciutkim łóżeczku i przesiedzieć tam do końca dnia z dala od tej okropnej pogody. Jednak jak się dłużej nad tym zastanowić to Kenami chyba potrzebowała tego bardziej niż ona, bo w końcu chłód najbardziej jej doskwierał. Z drugiej strony nie za bardzo miała teraz ochotę oddawać ciepłą marynarkę chłopaka, którą miała teraz na sobie.
- Może lepiej niech Kenami jedzie bo w końcu ona marznie najbardziej. - Westchnęła ciężko nie wierząc zbytnio, że postanowiła oddać możliwość szybkiego powrotu do domu komuś innemu. W końcu zawsze myślała tylko o sobie i swoim dobru a to co dzieje się z innymi zupełnie jej nie obchodziło.
- Może lepiej niech Kenami jedzie bo w końcu ona marznie najbardziej. - Westchnęła ciężko nie wierząc zbytnio, że postanowiła oddać możliwość szybkiego powrotu do domu komuś innemu. W końcu zawsze myślała tylko o sobie i swoim dobru a to co dzieje się z innymi zupełnie jej nie obchodziło.
Cass- Szkolna gwiazda
- Liczba postów : 205
Join date : 05/05/2011
Age : 29
Re: Leśna polana
Kenami zaczęła się zastanawiać, przez chwile. Jej już było nawet ciepło. - Dobra robimy tak. Cass ty jedziesz, ja szybko biegam, a w ogóle chce się jeszcze zatrzymać w sklepie. - powiedziała. Wiedziała, że dobrze robi. Zdjęła sweter i oddała go nieznajomej. Poczuła lekkie zimno, ale nie pokazywała tego. Pomachała ręką na pożegnanie. Uśmiechnęła się jeszcze. Zaczęła biec w kierunku akademika. Nie ma to jak biegnąć w deszczu, ale nawet nie robiło jej się zimno.
z/t
z/t
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
Anerii zerknęła na wybiegającą dziewczynę. Pokręciła głową i pobiegła po swój motor. Po chwili można było usłyszeć silnik jej pięknej maszyny. Podjechała do nich i zatrzymała się. na głowie miała swój czarny kask, a jej oczy rozglądały się. Deszcz jeszcze padał, a ona w sumie nie lubiła moknąć, no ale cóż.
- To tak, ty dziewczyno wskakuj, a ty chłopcze czekaj. Przyjadę po ciebie jak najszybciej - powiedziała patrząc na nich. Podała Cassy drugi kask i czekała, aż wsiądzie. Zerknęła tylko raz na niebo, ponieważ chciała jak najszybciej dziewczynę zawieść, a następnie przyjechać po niego.
Motor
- To tak, ty dziewczyno wskakuj, a ty chłopcze czekaj. Przyjadę po ciebie jak najszybciej - powiedziała patrząc na nich. Podała Cassy drugi kask i czekała, aż wsiądzie. Zerknęła tylko raz na niebo, ponieważ chciała jak najszybciej dziewczynę zawieść, a następnie przyjechać po niego.
Motor
Anerii- Liczba postów : 22
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
Spoglądał za biegnącą Kenami, po czym z powrotem na Cass i nieznajomą. Pokiwał głową na znak, że się zgadza, by dziewczyna pojechała z brunetką.
- Zatrzymaj marynarkę. Nie musicie wracać, wrócę piechotą. Jestem tak mokry, że nie zrobi to różnicy - Rzekł pospiesznie. Bardzo nie chciał być zależny od kogokolwiek w ten sposób. Uśmiechnął się pogodnie i pomachał im na pożegnanie, po czym odwrócił się i jeszcze raz przeczesał mokre włosy ręką, po czym powolnym krokiem zniknął gdzieś w głębi lasu. Powiadają, że mokry facet, to przystojny facet, pomyślał z rozbawieniem.
z.t :3
- Zatrzymaj marynarkę. Nie musicie wracać, wrócę piechotą. Jestem tak mokry, że nie zrobi to różnicy - Rzekł pospiesznie. Bardzo nie chciał być zależny od kogokolwiek w ten sposób. Uśmiechnął się pogodnie i pomachał im na pożegnanie, po czym odwrócił się i jeszcze raz przeczesał mokre włosy ręką, po czym powolnym krokiem zniknął gdzieś w głębi lasu. Powiadają, że mokry facet, to przystojny facet, pomyślał z rozbawieniem.
z.t :3
Daemon- Amant
- Liczba postów : 43
Join date : 07/05/2011
Age : 34
Skąd : Londyn
Re: Leśna polana
Chwyciła kask i pośpiesznie założyła go na głowę. Co prawda włosy już jej zmokły ale chociaż dzięki niemu nie będzie czuła tych lodowatych kropli, które co chwila spadały jej na głowę. Nie była do końca przekonana czy jazda na motorze z nieznajomą jest aby na pewno bezpieczna. Starała się sobie wmówić, że można mieć do niej zaufanie i spokojnie pojechać z nią do domu. Z lekkim wahaniem wsiadła na motor obejmując kurczowo dziewczynę, żeby przypadkiem z niego nie spaść.
- Tylko jedź ostrożnie - poprosiła nieco przestraszonym głosem.
- Tylko jedź ostrożnie - poprosiła nieco przestraszonym głosem.
Cass- Szkolna gwiazda
- Liczba postów : 205
Join date : 05/05/2011
Age : 29
Re: Leśna polana
Dziewczyna westchnęła tylko gdy ten sobie poszedł. Poprawiła swój kask i zerknęła do tyłu na dziewczynę. Uśmiechnęła się i włączyła jeszcze raz silnik. Deszcz naglę zaczął mocniej padać, ale oni będą szybciej w domu. Uśmiechała się cały czas. Wypluła ślinę i ruszyli. Nie mogła jechać za wolno, ponieważ zatrzymałaby ruch uliczny. Jechała w miarę szybko, ale tak żeby dziewczyna nie spadła i czuła się bezpiecznie. Za niedługo powinni być przed akademikiem. Po chwili znikły z tego miejsca.
zt.
zt.
Anerii- Liczba postów : 22
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
Kenami oraz Jellal wyszli z biblioteki znajdującej się w szkole i udali się wprost na polanę za miastem. Był to swego rodzaju spacer przy wilgotnej i mieszanej pogodzie. Nieraz kropiło, potem robiło się ciepło. Dopiero co weszli na polanę, a już powitał ich dosyć spory deszcz. Oboje pobiegli w jakieś miejsce, gdzie można było się uchronić przed deszczem. Było to dosyć spore drzewo znajdujące się nieopodal polany.
- Nie no nie mogę ... ledwo co się nacieszyliśmy tą pogodą, a tu już leje jak z cebra.
Powiedział wyciskając wodę ze swoich ubrań.
- To był jednak zły pomysł.
Chłopak zaśmiał się tylko i dalej suszył swoje ubrania.
- Nie no nie mogę ... ledwo co się nacieszyliśmy tą pogodą, a tu już leje jak z cebra.
Powiedział wyciskając wodę ze swoich ubrań.
- To był jednak zły pomysł.
Chłopak zaśmiał się tylko i dalej suszył swoje ubrania.
Jellal- Szkolny osiłek
- Liczba postów : 198
Join date : 10/05/2011
Skąd : Hiszpania / Barcelona
Re: Leśna polana
- Hmmm, słyszałam, że w okolicy jest opuszczony domek. - powiedziała. Ona miała pecha co do pogody w lesie. To była jakaś klątwa, która się na nią uwzięła. Rozejrzała się po okolicy. Dostrzegła kawałek dachu. Pokazała ręką by za nią szedł. Trochę zmokli, ale dotarli. Otworzyła drzwi. Weszła do środka, gdzie była kanapa i stół, oraz lampa. - O świetny ten projektant wnętrz. - zaśmiała się. Usiadła na kanapie, która jeszcze była dość miękka.
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
Chłopak ufnie poszedł za nią. Doszli do opuszczonej chatki. Jellal rozejrzał się w środku, i nie było wcale tu tak strasznie jak z początku mogło się wydawać. W domku było ciepło, ponieważ Jel rozpalił w kominku. Chłopak zdjął morką bluzę i położył ją przy ogniu żeby szybciej wyschła.
- Jeśli masz coś co wymaga wysuszenia to daj.
Powiedział i wyciągnął rękę w stronę dziewczyny.
- Jeśli masz coś co wymaga wysuszenia to daj.
Powiedział i wyciągnął rękę w stronę dziewczyny.
Jellal- Szkolny osiłek
- Liczba postów : 198
Join date : 10/05/2011
Skąd : Hiszpania / Barcelona
Re: Leśna polana
Kenami spojrzała na przyjaciela. Miała na sobie tylko sukienkę, która może i wymagała suszenia, ale by nie miała co się przebrać. - Nie trzeba. - powiedziała. Deszcz bębnił w stare szyby. Zrobiło jej się cieplej, przez co już tak nie przejmowała się pogodą. Nie wiedziała zbytnio co ma powiedzieć, więc uśmiechnęła się.
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
Chłopak po ogrzaniu się trochę przy kominku przysiadł na kanapie koło Kenami. Chwilę siedział wpatrzony ogień i nie zwracał na nic, a ni na nikogo uwagi. Po prostu zagapił się. W końcu jednak się ocknął i uśmiechnął do przyjaciółki. Było tu ciepło i przytulnie, a ogień rozjaśnił całe wnętrze robiąc z mrocznego dosyć pokorny kącik dla ludzi.
- Trzeba będzie przeczekać do końca tego deszczu.
Powiedział i spojrzał na górę, a konkretnie na okienka, które zlewały się całe deszczówką.
- Trzeba będzie przeczekać do końca tego deszczu.
Powiedział i spojrzał na górę, a konkretnie na okienka, które zlewały się całe deszczówką.
Jellal- Szkolny osiłek
- Liczba postów : 198
Join date : 10/05/2011
Skąd : Hiszpania / Barcelona
Re: Leśna polana
- W taką pogodę mam ochotę zabić ten deszcz, ale nijak mi to wychodzi. - powiedziała na pół z zmartwieniem. Ach te jej szczęście co do deszczu i lasu, normalnie pozazdrościć. Uśmiechnęła się lekko. - Hmm wypadało by jakoś zanudzić tą nudę. Masz może jakiś pomysł?- dodała. Cały czas patrzyła na Jellal'a.
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
- Niestety nie.
Odpowiedział upuszczając swoją głowę w dół.
- Poczekaj, poszukam czegoś tutaj. Może coś będzie ...
Chłopak zaczął przeszukiwać szafki i różne inne przedmioty, jednakże nic poza kilkoma drobniakami, śmieciami, itd. nie znalazł.
- No niestety, nic nie ma.
Westchnął i usiadł spowrotem na swoim miejscu.
Odpowiedział upuszczając swoją głowę w dół.
- Poczekaj, poszukam czegoś tutaj. Może coś będzie ...
Chłopak zaczął przeszukiwać szafki i różne inne przedmioty, jednakże nic poza kilkoma drobniakami, śmieciami, itd. nie znalazł.
- No niestety, nic nie ma.
Westchnął i usiadł spowrotem na swoim miejscu.
Jellal- Szkolny osiłek
- Liczba postów : 198
Join date : 10/05/2011
Skąd : Hiszpania / Barcelona
Re: Leśna polana
- Zgadnij co śpiewa murzyn, kiedy przechodzi przez pasy? - zapytała. Była ciekawa czy on to może zna. Chciała rozluźnić jakoś tą atmosferę. Na jej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Spojrzała na okno, za którym już tak nie padało, ale za to wiatr hulał. Pogoda była tak " przepiękna ", że normalnie w stroju kąpielowym można było śmiało chodzić.
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
- Nie wiem.
Odpowiedział i się uśmiechnął. Był ciekaw jak brzmi druga część dowcipu. Dawno nie słyszał tego typu dowcipów, także dobrze było sobie przypomnieć kilka. Jellal również spojrzał na powoli polepszającą się pogodę. Jego bluza już prawie wyschła, także niedługo mogli już opuścić to miejsce.
Odpowiedział i się uśmiechnął. Był ciekaw jak brzmi druga część dowcipu. Dawno nie słyszał tego typu dowcipów, także dobrze było sobie przypomnieć kilka. Jellal również spojrzał na powoli polepszającą się pogodę. Jego bluza już prawie wyschła, także niedługo mogli już opuścić to miejsce.
Jellal- Szkolny osiłek
- Liczba postów : 198
Join date : 10/05/2011
Skąd : Hiszpania / Barcelona
Re: Leśna polana
- Pojawiam się i znikam... - powiedziała, a raczej zaśpiewała. Uśmiechnęła się widząc, że już pogoda jest znacznie lepszym stanie. - Może pójdziemy, gdzie indziej? - zaproponowała. Ogień zgasł, ale nie zrobiło się zimno. Nadal było trochę ciepło. Uśmiechnęła się pogodnie i czekała na niego.
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
Chłopak wysłuchał kawału i się roześmiał, ale nie mocno. Rozbawił go ten dowcip, był dobry, jednakże słyszał lepsze.
- W sumie bluza już wyschła, możemy iść.
Wziął i założył bluzę po czym podszedł do drzwi i je otworzył. Czekał, aż Kenami wyjdzie, bo w końcu kobiety mają pierwszeństwo.
- W sumie bluza już wyschła, możemy iść.
Wziął i założył bluzę po czym podszedł do drzwi i je otworzył. Czekał, aż Kenami wyjdzie, bo w końcu kobiety mają pierwszeństwo.
Jellal- Szkolny osiłek
- Liczba postów : 198
Join date : 10/05/2011
Skąd : Hiszpania / Barcelona
Re: Leśna polana
Kenami wstała i zerknęła na okno, w nadziei, że się nie rozpada znowu. Wyszła z domu. Szła razem z Jallel'em. Było już ciemno i niektóre drzewa wydawały się być jakimiś duchami, albo potworami, jednak to nie przestraszyło ją. Szła dalej przed siebie. Chciała wyjść z tego jakże " suchego " miejsca.
z/t oboje.
z/t oboje.
Kenami- Indywidualistka
- Liczba postów : 65
Join date : 10/05/2011
Re: Leśna polana
Enyo wbiegła szybko na polanę. Zrobiła kilka prostych, rozgrzewających ćwiczeń. Poradziła sobie z nimi dość szybko i zrobiła krótką przebierzkę w miejscu. Po czym udałą się na długi bieg. Miała nadzieję, że Jell ją dogoni.
Enyo- Szkolny sportowiec
- Liczba postów : 273
Join date : 07/05/2011
Skąd : Wielka Brytania
Re: Leśna polana
Niebieskowłosy przyszedł tu, do lasu za Enyo. Jako, że obiecał jej wspólny trening to nie pozostało mu nic innego jak rozgrzewać się i ruszyć na przeciw siebie ku zachodzącemu słońcu. Mniej więcej w tym samym czasie i Jellal i Enyo ruszyli w drogę, ani jedno, ani drugie nie forsowało tempa.
Jellal- Szkolny osiłek
- Liczba postów : 198
Join date : 10/05/2011
Skąd : Hiszpania / Barcelona
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Teenage Life :: Tereny za miastem :: Las
Strona 2 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|